Half-Pants Ken by Katachreza

Co u Was?
U mnie tak.

Ken najczęściej widywany jest w spodniach zdjętych do kolan. Przy samolocie pojawia się incydentalnie, świecąc gołym pośladkiem.

Maja nie może wyjść z podziwu, że z Kena kompletny anioł. Jak dotąd, mimo cierpliwego oczekiwania, drugorzędowa cecha płciowa nie pojawiła się.

Kenowi wiedzie się dość słabo, od dłuższego czasu nie wolno mu prowadzić samochodu. Czasami jakaś plastikowa lala wyjdzie za niego za mąż, ale szybko zostawia go w kąciku, porzuconego razem z welonem.

– Tak już jest, moja śliczna – Maja pobłażliwie głaszcze mnie po policzku, kiedy mimochodem pytam, dlaczego Ken znowu ma zdjęte spodnie, skoro już wiadomo, czego tam nie ma.

A ja tymczasem, pomiędzy, w ramach ćwiczeń z z rozszerzania czasu, robię konfiturę z truskawek i cierpliwie hoduję marzenie. Niebawem napiszę o stawianiu krzyżyków, szukaniu submarzeń składowych i spełnianiu ich samemu sobie na zachętę.