Gatto di Franco Matticchio

Przez ostatnie 24 godziny życie przebiegło mi przed oczami. Po pasach. Ale na czerwonym świetle.

Bieg pod kojcem Kopciuszki uważamy oficjalnie za ukończony.

Właśnie wyszłam z głównego nurtu rzeki, otrzepałam się po psiemu i dyszę z radości.

Gabarytowo jest to zmiana co najmniej na klatę dużego, cieszącego się życiem nowofunlanda. Otrzepanym nowofunlandem zaczynam porywać się na zupełnie inne rzeczy. Na odzyskanie siebie, może być w formie metodycznego wypłukiwania pozostałych drobinek.

Jestem. I zaczynam się śmiać.