Katachreza

Dziennik
Frazeologiczny

Blog frazeologiczny o wysokim stopniu nieprzydatności w życiu codziennym. Zawiera nieneutralny stosunek do rzeczywistości oraz zdania wielokrotnie złożone.

Ulubione wpisy

Selekcja naturalna i dobór słów o największej zdolności przetrwania, dziedziczenie znaczeń, abberacje i reduplikacje.
Otwieranie

Otwieranie

Lubię spokój tego zdjęcia i mocne ręce sąsiadki. Są takie kobiety, które nawet dla siebie samych pozostają tylko sąsiadkami. Wokół okna z bogiem (jaka to wygoda) unoszą się pomarańcze? jabłka? Powietrze wotywne, antygrawitacja. Szmata rozwieszona w szczelinie...

read more
Radość bez podwykonawców

Radość bez podwykonawców

Większość życia upływała nam w pomieszczeniach zamkniętych, niebiletowana. Nie było z nami żadnego kontaktu, nikt nie wołał. Otwarte całą noc drzwi sypialni, ponieważ zawsze spaliśmy dla kogoś innego. Dni tak gęste, że przed obiadem mijały już dwa całe lata,...

read more
Trwa instalacja nowego

Trwa instalacja nowego

Wyskakują błędy. Tak, zepsułam się, nie ma. Still loading. Całkowite przeciążenie systemu. Nie mam miejsca na nic nowego, bo cała jestem zajęta cudzym. Księżniczka bez Ziemi, Jan bez Dni, jakoś tak. Za mało czegokolwiek dla mnie. Może to zdrowy czas całkiem. Sprzeciw....

read more
Chcenie

Chcenie

Doktorze Internet, Słucham z ciekawością rozmaitych "I want it so badly". Podziwiam egzotyczne jak koliber chcenie. Wymyślne skoki do szklanki do połowy pełnej. Ja - nie odczuwam chcenia. Nie wiem, czy to źle, czy dobrze. Może to przejściowe, wynik wielkiego zawodu i...

read more
Feniks

Feniks

Tryb Feniks włączony, dzisiaj dzień odradzania się z popiołów. Zmieniło się tylko to, że wiem, że znowu spłonę. Taka jestem. Wzbieram i maleję, jak księżyc, ocean, deszczówka. Wiem, dlaczego nie piszę: bo wydaje mi się, że nie mam nic do powiedzenia. Nie, że w ogóle....

read more
Sypanie kwiatów

Sypanie kwiatów

Wczesne dni czerwcowe spędzałam co roku na zbieraniu kwiatów. Potrzebowałam ich całe torby, worki płatków do rzucania wysoko w powietrze. W chłodnej piwnicy rodziców destylowały się zapachy róż, bzu i dzikich goździków. Ruch mojej żółtej od pyłku ręki był piękny, na...

read more
Pani potrzeba

Pani potrzeba

Maszyneria codzienności napędza się sama. Do dna łódki, którą zwinnie przepływamy między porankami, przyklejają się te wszystkie glony, wzięte na wychowanie telefony, komputery i telewizory, przepalające się żarówki, samoodnawialne zasieki jedzenia w lodówce, środki...

read more
Ulga – ćwiczenia z rozciągania głowy

Ulga – ćwiczenia z rozciągania głowy

Wysyłam Wam dzisiaj wszystkie moce i potęgi posępnego czerepu, niech to będzie dobry dzień, choćbyście mieli podejrzenia, że jest zgoła inaczej. Niech to będzie dzień - hrabia z zawadiackim uśmiechem, dzień - podróż dookoła świata, dzień - decyzja, czy oznaczyć go...

read more
Nowe: symulator lotu

Nowe: symulator lotu

Myśleliście kiedyś, że już nic, nigdy i nigdzie? Ja tak. Czasami tak. Wczoraj. No może od roku. Nie zawsze. Od dawna. Ostatnich dziesięć lat. A może dwadzieścia. Nie. Nie wiem. Po prostu: to niejasne uczucie, że jest już po sezonie. Coś w rodzaju opuszczonej plaży....

read more
Księżniczka sanepidu

Księżniczka sanepidu

Cześć, to ja. Ta świadoma. Wróciłam. Czuję się trochę przedmiotem długotrwałego eksperymentu na samej sobie. Jeszcze nie wiem do końca, kto go przeprowadza wraz ze mną, choć wolałabym mieć pełną kontrolę nad kierunkiem, w jakim toczy się rtęciowa kulka wydarzeń, ale...

read more
Pisanie to rodzaj milczenia

Pisanie to rodzaj milczenia

Dziś prosto. Piszę, bo czuję się bardzo samotna. I nie ma w tym niczego złego. To raczej surowe zdanie sobie sprawy, kim jestem. Urodziłam się z mówieniem w środku. Z tą odmianą mówienia, która nie przedstawia, lecz stwarza i psuje. Moje mówienie mało opowiada. Mam...

read more
Koniec sezonu ofiary

Koniec sezonu ofiary

Niniejszym zamykam poprzedni kawałek życia. Skończył się. Przyjęłam mnóstwo lekcji. Serdecznych, obojętnych, surowych. Nie wszystko się udało. Nie wszystko mogło się udać. Ale najważniejsza okazuje się świadomość, że to ja nie wszystko dobrze zrobiłam. Przez lata...

read more
Obecni

Obecni

Niedługo staniemy wysoko, żeby wołać imię. Zostanie nam po tym, kto odejdzie. Będziemy mówić jego imię często, od mówienia nabierze obecności, ciała. Razem z otwarciem ust, ruchem języka, układem warg, powietrzem odtworzymy tego, który nie pozostał, przyniesiemy go...

read more
Balans bieli

Balans bieli

Jestem jednorożcem, bo a. wyginęłam, b. kiedy mam się przed kimś ugiąć, rozcinam go rogiem, gdy pochylam głowę. Z rozcięcia płynie biel. Prawda. Co się dzieje, kiedy nagle trzeba powiedzieć prawdę? Kiedy sama muszę powiedzieć prawdę? Jaka jest moja prawda? Jak ją...

read more
Adhezja

Adhezja

Adhezja zwykłe przyleganie "Miarą adhezji jest praca przypadająca na jednostkę powierzchni, którą należy wykonać aby rozłączyć stykające się ciała." Demostenes niósł kamienie w ustach Virginia w kieszeniach a ja jestem z wosku same skrzydła wypełnienie z pierza...

read more
Bardzo niedobre pytanie

Bardzo niedobre pytanie

  Oczywiście tak, wszystko jest po coś, chociaż jak zawsze to moje wszystko wydaje mi się nieco nadmiarowe i ogólnie nie zamawiałam.Nie piszę, bo leżę pod lawiną, a żaden bernardyn z beczułką Ovomaltiny mnie jak dotąd nie odkopał, więc znowu będę musiała sama....

read more
Swobodne skoki rozwojowe

Swobodne skoki rozwojowe

Ulubione ćwiczenia? Oczywiście z bycia sobą na wszystkie możliwe sposoby! Ulubione projekty? Mikroprojekty i odkrywanie nowego! Otóż, drodzy. Rozszerzam czas i korzystam z posiadanego, ile wlezie. Zamiast narzekać na oficjalny system edukacji, w połowie stycznia...

read more
Koniec masek

Koniec masek

Zawieruszyłam się. Wydarzył się jeden pogrzeb i sporo szpitala. Mama jest w domu. Z czasu zrobił nam się zepsuty zegar z osłabioną kukułką, którą trzeba ostrożnie wyprowadzać, krucha. Kukułka trochę milczy, a trochę nie pamięta, ale wygrzewa się i odrasta chyba, tak...

read more
Lekcje kaskadowania dla dziewczynek i kobiet

Lekcje kaskadowania dla dziewczynek i kobiet

W spóźnionym orędziu noworocznym dla mieszkańców tutejszego internetu zaledwie jedna obserwacja. Otóż, kochany narodzie, dziewczynki trzeba uczyć delegowania zadań. Resztę już nieźle potrafią, albo zdążą się nauczyć. Jak zawsze, mówię z perspektywy prywatnej, patrząc...

read more
Lucky survivor

Lucky survivor

Kobieta kot ogląda stare rany Nie spała już dwadzieścia lat sen w ogóle nie śpi ale tak wspaniale się wspinać i potem świst wyprężonego ciała i szybki czas w obronie własnej i skoki Hop! (w tym słowie jest obręcz i długa tresura, to jest od nich dla niej czy zmyśla...

read more
Zapasy zieleni

Zapasy zieleni

Wiele tygodni temu, kiedy przez chwilę byliśmy ciepłym krajem, Maja wróciła do domu dziadków z dyskretnym makijażem wykonanym z pyłków kwiatów. Paleta wpadająca w żółć i ochrę. Oczy i policzki malowane rumiankiem, nagietkiem, na ustach starannie wtarta róża. W połowie...

read more
Powroty ze szpitala, sukienki, fartuchy

Powroty ze szpitala, sukienki, fartuchy

Francois HardyMama wróciła dzisiaj ze szpitala.Ruchome święto wszystkich cudem nieumarłych, moje ulubione, bo za żadne nie jestem tak wdzięczna.Tata też się cieszył.- Tęskniłeś? - zapytała mama.- No trochę żem tęsknił, ale rozmawiałem z Twoimi ubraniami, co wisiały w...

read more
Madame Flowery

Madame Flowery

Flowers in abandoned house by Lisa WaudŻycie to nieprzerwane wsypywanie kwiatów w szczeliny opuszczonych domów. Nietrwały, butwiejący kolor, niewielka lawina, którą tu schodzimy na chwilę.Domy zawierają już naszą przyszłą nieobecność, dlatego sprawą wielkiej wagi...

read more
Mewa

Mewa

Nic się nie zmieniło.Mam skłonność do porzucania samej siebie.Ich jest ważniejsze.Tych innych niż ja.Nie wiem, jak tego nie robić.Porzucanie siebie wygląda niepozornie, pachnie zwykłym życiem. Lista rzeczy do zrobienia. Nawykowe niemyślenie o sobie.Czegokolwiek bym...

read more
Notatki z jutra

Notatki z jutra

Mother's reminder by KatachrezaW domu rodziców tykanie.Jesień.Ojciec skończył osiemdziesiąt pięć lat.Wszystkie matki boskie wyszorowane, aż błyszczą. Największa, niepokalana, w ładnym niebieskim płaszczu, dostała ostatnie kwiaty z ogródka.Spacerujemy sobie z ojcem i...

read more
Oddawanie

Oddawanie

Collage Art by Franz FalckenhausLipiec wydaje mi się delikatny, kwitnie, wszędzie wykonywane jest intensywne wabienie, świat podchodzi bliżej, można dotknąć, ale nie wolno dokarmiać.Międzyludzkie przytula się trochę, ktoś kogoś znajduje. Niech wytrzyma,...

read more
Ptaki nie latają w obie strony naraz

Ptaki nie latają w obie strony naraz

Zawisłam sobie nad przepaścią. Jest to wygodny piknik nad pustką. Jem tam. Patrzę. I macham nogami. Widok wydaje się łagodny i czysty. Stan tuż po. Wiele zmienia. Usuwa paraliż. Dziś powiedziałam córce: - Ptaki nie latają w obie strony naraz. I to była prawda. Czas...

read more
Znowu jestem taką fajną Lascaux

Znowu jestem taką fajną Lascaux

Indian girlOczywiścieże powoli stanęna nogiMój czas się trochę trzęsietrzymam rentgen płuc Kławdiii nie wierzęjest w nich ślepa plamkaprzeoczyłam najważniejszejak siebieŻadnego z moich osaczeń nie obejmuje rękojmia, a przecież chętnie zwróciłabym siędo...

read more
Desant

Desant

Untitled, WIlkes-Barre, PA, 1973 by Mark CohenW gardle otwiera się jasny parasolpowoli opadajak oddechstrych zawiera moje wczesne wersjezetlałe spódniczkizaschnięte na sandałach błotokwitnące róże z wiskozydzieciństwo non-ironmój strój kąpielowymiał źle odszytą linię...

read more

Chcesz porozmawiać?
Napisz do mnie!

Staroświeckie narzędzia komunikacji, spotkania twarzą w twarz, i inne czynności ekstrawertyczne.